Strony

2010/04/20

Wulkan

Niestety erupcja wulkanu Eyjafjallajökull dotknęła również i mojego bloga :(

Utknąłem w Sztokholmie. Do Warszawy miałem wrócić samolotem w ubiegłą sobotę. I wulkan wszystko pokrzyżował. Lotniska w Sztokholmie i Warszawie (jak i w reszcie Europy) zostały zamknięte. Na szczęście przypomniałem sobie o alternatywnych środkach lokomocji. Dzisiaj udało mi się wrócić do domu po przejechaniu pociągami i samochodem ponad 2 tys. km w ciągu 36 godzin. A nie było to proste. Dziesiątki tysięcy ludzi miało taki pomysł jak ja.


Tak czy siak zabieram się do roboty i mam nadzieję, że podgonię z aktualizacją informacji na blogu.

Brak komentarzy: