Strony

2011/02/20

Tytus, Romek i A'Tomek

Zafundowałem sobie w samochodzie nowe radio. Nowe to znaczy nowoczesne (ups), z kolorowym wyświetlaczem TFT, współpracujące z iPodem i iPhonem - ot taki dość drogi gadżet. Nowością jest to, że nie ma odtwarzacza CD - podobno to już przeżytek, ale za to odtwarza mp3. 
Przy okazji zakupów w jednym z centrów handlowych dostrzegłem płytę ze słuchowiskiem Tytus, Romek i A'Tomek. Muszę ją mieć - pomyślałem sobie - toż to moje dzieciństwo. Kto, z mojego pokolenia, nie czytał komiksów Papcia Chmiela? No i kupiłem (34,99 zł). Moja cierpliwość była mocno nadwyrężona, bo wracając do domu nie mogłem słuchać  w samochodzie (przypominam, na własne życzenie pozbawiłem się odtwarzacza CD). Ale w końcu dotarłem do domu i... rozczarowanie.

Na pomysł zrealizowania słuchowiska wpadł Tomasz Kin. Zaprosił on do współpracy Arkadiusza Jakubika (Tytus), Rafała Mohra (Romek), Bartłomieja Topę (A’Tomek), Krzysztofa Globisza (profesor T’Alent) oraz Ksawerego Jasieńskiego (narrator). 
Niestety. Może to i dobrzy aktorzy, świetne głosy, ale brakuje im jednego - w słuchowisku trzeba umieć grać. A oni tylko czytają. Efekt marny - zakup możecie sobie darować, zaoszczędzicie parędziesiąt złotych.

Brak komentarzy: