Strony

2010/09/22

Raz jeszcze pomyłka

Zaczynam się zastanawiać co w potocznym rozumieniu oznacza słowo słuchowisko. Wydaje mi się, że wiele osób za słuchowisko uznaje wszystko co jest do słuchania. A to chyba byłoby zbyt proste.

Nie tak dawno informowałem, za radiem Merkury Poznań, że przygotowywane jest słuchowisko na temat epidemii dżumy w Lesznie. I jak zwykle, z niecierpliwością czekałem. Znów wyszło jak z radiem Erewań: nie słuchowisko a książka audio... a na dodatek tylko jej fragmenty i to pachnące amatorszczyzną. Licealista czyta urywki kronik Samuela Arnolda. Całość ma nieco ponad 18 min. Nie zdołałem wysłuchać do końca.

Jeśli jednak są tacy, których nie zniechęciłem, to zapraszam na stronę ewangelików w Lesznie.

Wcześniejszy post o Dżumie w Lesznie

1 komentarz:

jorge pisze...

Poczekaj, poczekaj - Autorze - jeszcze trochę "reform" prezesa Hasińskiego i hejnał z Wieży Mariackiej będzie dla nas wszystkich cudownym słuchowiskiem.