Moje wakacje w Nowej Zelandii dobiegły końca. Miłe zaskoczenie spotkało mnie na lotach dalekodystansowych. Aż serce mi rosło jak w pokładowych systemach rozrywki odkryłem nie tylko dziesiątki filmów, muzyki, czy nawet książek audio (audiobooków), ale także (a może przede wszystkim) słuchowiska.
Na pokładzie samolotów Air New Zealand (na trasie Szanghaj - Auckland oraz Auckland - Tokio) sięgnąłem po klasykę kryminału - Psa Baskerwilów (ang. Sherlock Holmes. The Hound of the Baskervilles).
Sięgnąłem także po Doktora Who. Wehikuł czasu (ang. Doctor Whoo: The Time Machine) oraz Zwierzchnika Toma Clancy'ego (ang. Command Authority).
Wszystkie słuchowiska w doskonałej adaptacji, bo zrealizowane przez BBC. A to już rekomendacja sama w sobie gwarantujące doskonałą rozrywkę. W ten sposób zleciała mi 1/3 niemal z blisko 12 godzinnej podróży.
Rozochocony doświadczeniem z nowozelandzkich linii zacząłem szperać w systemie rozrywki na pokładzie Lufthansy (na trasie Tokio - Frankfurt). Tu też znalazłem kilka słuchowisk, w tym dwa w języku angielskim.
Sprawa wyjącego psa Perry'ego Masona (ang. The Case of the Howling Dog) - słuchowisko zrealizowane w 2010 roku przez The Colonian Radio Theatre.
A także coś z fantastyki - The Adjustment Bureau - słuchowisko zrealizowane w 2011 roku przez Brilliance Audio oparte na powieści Philipa K. Dicka pt. Ekipa dostosowawcza (ang. The Adjustment Team z 1954 roku).
Oczywiście, jak to zwykle w podróży, mój smartfon naładowany był słuchowiskami polskimi, ale miło było odkryć, że nie jestem jedyny, który chce słuchać słuchowiska nawet na wysokości 12 tys. metrów nad ziemią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz