Od XVIII wieku, od rozbiorów. Przez wojny napoleońskie, przez Powstania Listopadowe i Styczniowe, przez carat. Tadeusz Kościuszko, Adam Mickiewicz, Maria Skłodowska-Curie i setki tysięcy innych Polaków emigrowało. Ze względów politycznych lub za chlebem. Do Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Stanów Zjednoczonych.
I przyszły dwie straszne Wojny Światowe. I znów uciekaliśmy do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Przez Rumunię, Turcję. Z Syberii z Armią Andersa przez Persję, Irak, Palestynę. Aby ratować życie, walczyć za Polskę. Tysiące uciekinierów, a wśród nich Hanka Ordonówna, Jadwiga Andrzejwska. A potem w świat, bo w Polsce terror komunizmu, bieda. Do Europy Zachodniej, do Afryki, obu Ameryk, a nawet na koniec świata. Do Australii i Nowej Zelandii.
A potem Wolna Polska. Wolny wybór. I znów ruszyliśmy na Zachód. Bo było wolno. Bo takie nasze prawo. Do Skandynawii, na Wyspy, do Niemiec. Żeby poprawić sobie poziom życia. Żeby było lepiej.
Od ponad 200 lat dla dziesiątków państw, narodów byliśmy i wciąż jesteśmy imigrantami. Ludźmi, którzy stracili ojczyznę, dom. Którzy chcą żyć inaczej. Ludźmi, którym pomagano. Którym dawano szansę na nowe życie.
Pomagano nam, mimo, że dla wielu nasza kultura, nasz wyjątkowy katolicyzm był tak samo egzotyczny jak dziś dla nas chrześcijanie z Syrii, państw afrykańskich, muzułmanie.
Ale łączy nas jedno. CHCEMY ŻYĆ.
Myślałem, że przyszedł czas, żeby Polacy spłacili dług i pomogli uchodźcom z Syrii, Iraku, Ukrainy czy państw Afrykańskich. Codziennie umierają ludzie. Już nie tylko tam, gdzieś daleko na innych kontynentach. Już nie tylko na małych łódkach na Morzu Śródziemnym. Ale u nas, w Unii Europejskiej. Upakowani do bagażników, chłodni, ciężarówek, pociągów. BO CHCĄ ŻYĆ.
A my się bronimy. 38 mln Polaków w kraju. 20 mln poza Polską. A boimy się 2 tysięcy imigrantów, którzy i tak będą chcieli wyjechać dalej. Do Niemiec, do Szwecji, do Francji. Bo tam mają rodziny.
Ale nie! Nie pomożemy. Bo to terroryści. Muzułmanie. Obcy. Inni. A my obcych nie lubimy. Innych nie tolerujemy.
Smutne.
25% wejść na tego bloga jest spoza Polski. Z Niemiec, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Rosji, Ukrainy, Francji, Holandii, Stanów Zjednoczonych, Kanady… Turyści? Emigranci?
Nie ma sensu prowadzić bloga o słuchowiskach kiedy umierają ludzie. Teraz są ważniejsze sprawy.
Dziękuję tym, którzy przez blisko 8 lat byli ze mną.
2 komentarze:
Cóż, trafna i smutna diagnoza. Jestem zażenowany postawą większości rodaków. W dekadę naszej bytności w UE wyrobiliśmy w sobie jako naród postawę roszczeniową względem Europy. Na dobrą sprawa ona do tej pory nie chciała od nas żadnych większych wyrzeczeń i wysiłku, niemal same korzyści bez kosztów pod względem społecznym. Kiedy w końcu nadeszła chwila na okazanie solidarności - kompletna klapa.
Aczkolwiek nie do końca rozumiem puentę. Zamykasz bloga?
Oczywiście, że nie zamykam bloga. Ale ponieważ mam możliwość zaangażowania się w pomoc imigrantom (nie koniecznie w Polsce), zamierzam poświęcić temu bardzo dużo czasu, którego zabraknie mi na aktualizowanie bloga. Zaglądać będę dużo rzadziej. Ale będę.
Prześlij komentarz